Skutki kryzysu dla szwedzkich firm w Europie

Gospodarki Finlandii i krajów bałtyckich ucierpiały już z powodu konfliktu na Ukrainie. Istnieje ryzyko, że kryzys będzie miał negatywny wpływ także na Szwecję.

Minister finansów Szwecji, Anders Borg wyraża szczególne zaniepokojenie spadkiem inwestycji. ? Znaczące skutki odczujemy, gdy klimat inwestycyjny w Rosji pogorszy się trwale ? wyjaśnia. Sankcje spowodują, że przywrócenie poziomu bezpośrednich inwestycji zajmie dużo czasu. Borg przypominał również, że Rosja już wcześniej weszła w okres trudnej sytuacji ekonomicznej, wysokiej inflacji i niskiego wzrostu gospodarczego.

Zawirowania na giełdach i zmiany kursów walut rozprzestrzeniają się szybko wraz z narastaniem kryzysu, czego konsekwencje może ponieść wiele firm działających w Rosji i jej sąsiedztwie. Oprócz skutków dla koncernu IKEA, straty odczuje też Telia Sonera, międzynarodowy operator telefonii komórkowej, będący właścicielem udziałów sieci telekomunikacyjnych na Białorusi, w Rosji, Gruzji i Uzbekistanie. Telia posiada m.in. jedną czwartą akcji Megafonu, trzeciego pod względem wielkości operatora sieci komórkowych w Rosji. W ostatnich miesiącach akcje spółki zaczęły intensywnie spadać.

Rozwojem sytuacji związanej z nałożeniem sankcji zaniepokojonych jest około 400 szwedzkich firm działających w Rosji. Najbardziej narażone na straty jest przedsiębiorstwo kosmetyczne Oriflame, sprzedające tam około połowy swoich artykułów, a także Systemair, producent central wentylacyjnych. Ponadto na rynku rosyjskim działają m.in. Scania, Alfa Laval i Sandvik.

Niewielkie jest jednak zagrożenie dla systemu bankowego, powiedział TT Fredrik Wrange, rzecznik szwedzkiego banku narodowego (Sveriges Riksbanken). Zaangażowanie głównych banków szwedzkich w Rosji (w formie pożyczek) wynosi około 90 mld SEK podaje Bank Rozrachunków Międzynarodowych (BIS). ? Jest to bardzo mała część wszystkich aktywów szwedzkiego systemu bankowego, stwierdza Fredrik Wrange.

 

Źródła: www.svd.se, www.dn.se

Archiwa