Nobel z literatury 2016. Wszyscy spodziewali się laureata dziś. Czemu poznamy go dopiero za tydzień?

Nagrody Nobla 2016. Zgodnie ze zwyczajowym trybem laureat Nagrody Nobla z literatury jest ogłaszany w pierwszy czwartek października – pomiędzy Noblami z fizyki, chemii i medycyny (tu wszystko jest już jasne) a nagrodą pokojową (7 października) i ekonomiczną (10 października). Co się stało w tym roku, że Akademia Szwedzka ogłosi swój wybór 13 października?

Co prawda Akademia Szwedzka oficjalnie nie potwierdziła nawet tej daty – czyni to zazwyczaj dwa, trzy dni wcześniej – ale trudno wyobrazić sobie przekładanie najbardziej wyczekiwanego momentu roku w świecie literatury o kolejny tydzień.

Ponadto datę 13 października potwierdził w rozmowie z agencją AP Per Wästberg, członek Akademii Szwedzkiej z 19-letnim stażem.

– To prosta matematyka – tak Wästberg tłumaczy „opóźnienie”. Otóż członkowie Akademii Szwedzkiej ogłaszają laureata Nagrody Nobla na swoim czwartym z rzędu spotkaniu, które odbywają się co czwartek, począwszy od przedostatniego czwartku września. W tym roku wypadał on później niż zwykle, bo 22 września. A to oznacza, że czwarty czwartek wypada właśnie 13 października.

Wästberg zaprzeczył też pogłoskom, że późniejsza data może wynikać z różnicy zdań w gronie członków Akademii. Jak twierdzi, takowej w tym roku nie było.

Nobel z literatury: faworyci bukmacherów

Kto jest faworytem bukmacherów tydzień przed ogłoszeniem?

Firma Ladbrokes, dla której noblowski zakład jest daniem firmowym, stawia na japońskiego autora bestsellerów Harukiego Murakamiego (4:1). Na drugim miejscu jest syryjski poeta Adonis (6:1), na trzecim – amerykański mistrz Philip Roth (7:1). Grono zdecydowanych faworytów zamyka Ngugi Wa Thiong’o (10:1), kenijski pisarz mieszkający w Stanach Zjednoczonych.

Także według firmy Unibet największe szanse na Nobla ma Murakami (9:2). Dalej jest Adonis (15:2), Ngugi (9:1) oraz amerykańska pisarka Joyce Carol Oates (11:1), która wyprzedza Rotha (w zakładach Ladbrokes jest odwrotnie).

Bardzo podobnie wygląda też sytuacja w zakładach polskiej firmy STS.

Wśród literatów, którym daje się mniejsze szanse na Nobla, jak Javier Marias, Ismail Kadare, Jon Fosse, Laszlo Krasznahorkai, Ko Un czy Amos Oz, znajduje się także Adam Zagajewski (25:1 albo 33:1). W porównaniu z zeszłym rokiem silniejszą pozycję w zakładach ma też Olga Tokarczuk. Zachodni bukmacherzy wyznaczyli jej szanse na 50:1, STS – bardziej patriotycznie – na 30:1.

(wyborcza.pl)

Archiwa