Dlaczego eksperci martwią się spadającymi cenami w krajach skandynawskich?

Przedmioty codziennego użytku w szwedzkich sklepach stają się coraz tańsze, lecz wielu ekonomistów twierdzi, że nie jest to korzystna tendencja. W 2015 roku inflacja w Szwecji spadła o 0,04 procent i był to już trzeci rok dla spadających cen konsumpcyjnych, jak podała krajowa agencja statystyczna w tym tygodniu.

W tym samym czasie w Finlandii wskaźnik cen konsumpcyjnych spadł o 0,2 procent, po raz pierwszy od 60 lat według fińskiego instytutu statystycznego. Na zmianę wpływają w dużej mierze niskie ceny energii na świecie. W obu tych krajach skandynawskich mimo różnic gospodarczych, utrzymują się obawy o deflację. Szwecja odnotowała silny wzrost gospodarki zeszłym roku, o 3,7 procent jak wynika z szacunków szwedzkiego banku centralnego, który stara się wzbudzić wzrost cen poprzez cięcie stóp procentowych w celu uniknięcia ryzyka deflacji.

Analitycy przewidują dalszą ekspansję gospodarczą w Szwecji w 2016 roku. Jednak Stefan Mellin, rzecznik jednego z wiodących banków w regionie, Danske Bank, powiedział, że niskie wskaźniki inflacji państwa wskazują na potrzebę większego rozluźnienia polityki pieniężnej banku centralnego, szerszego rozluźnienia ilościowego oraz możliwości interwencji walutowych. Jest on jednym z ekonomistów, którzy twierdzą, że ceny w Szwecji powinny rosnąć w celu dalszego pobudzenia gospodarki, poprzez wpływ większej ilości pieniędzy do systemu.

Analitycy finansowi w Szwecji i Finlandii są zgodni w oczekiwaniu na znaczny wzrost inflacji w 2016 roku, jako przejaw aktywności gospodarczej w regionie.

 

thelocal.se

Archiwa