Szwecja wkrótce znajdzie się na ścieżce wzrostu gospodarczego, informuje Magdalena Andersson, minister finansów
-Powoli można zauważyć oznaki tego, że Szwecja jest na drodze wzrostu gospodarczego. Możemy dostrzec sygnały, że gospodarka jest na drodze poprawy jednak musimy mieć na uwadze, że poprawa ta rozpoczyna się od bardzo niskiego poziomu- mówi Magdalena Andersson.
Pozytywne jest, że w pierwszym kwartale roku spadek PKB w Szwecji wyniósł mniej niż przewidywano, bo jedynie o 0,3 procent w porównaniu do ostatniego kwartału 2019 roku.
Mimo oznak wskazujących na proces ożywienia gospodarczego sytuacja w kraju jest nadal daleka od tego, jaka była przed wybuchem kryzysu związanego z koronawirusem.
Bezrobocie nadal wrasta od marca i przewiduje się, że nadal będzie wzrastać. W kwietniu wynosiło ono o 8,1 procent w Szwecji, co jest najwyższą cyfrą od 2014 roku.
Szwecja poniesie wyższe koszty związane z utrzymaniem zagrożonych miejsc pracy.
Program skróconego czasu pracy przy utrzymaniu ciągłości zatrudnienia zostanie rozszerzony, co oznacza, że prognozowane koszty wynoszą łącznie 95 mld koron (9 mld euro). Początkowo przeznaczono na refundacje 2,4 miliarda koron (225 mln euro). Rząd szacuje, że system obejmie w ciągu roku około 550 000 pracowników co powinno pomóc firmom w ich szybkim powrocie na rynek po zakończeniu się kryzysu.
Podczas tymczasowych regulacji zatrudnienia państwo udziela przedsiębiorstwu pomocy finansowej, pracownik realizuje mniej godzin, ale wypłacana mu jest większość jego regularnego wynagrodzenia, a pracodawca otrzymuje obniżone koszty personelu.
Zrodło: SVT
Foto: Ola Ericson/imagebank.sweden.se