Inflacja wyniosła w Szwecji we wrześniu minus 0,4 procent, czyli dużo mniej niż prognozowano. W następstwie oczekuje się spadku stopy referencyjnej. Jednak szef Szwedzkiego Banku Narodowego, Stefan Ingves utrzymuje, że wraz z silniejszą koniunkturą inflacja wzrośnie.
Szwedzki Bank Narodowy przewidywał wcześniej, że stopa referencyjna zatrzyma się we wrześniu na wartości zerowej. Jednak we wtorek Centralne Biuro Statystyczne podało liczbę: -0,4 %.
Robert Bergqvist, główny ekonom banku SEB (Skandinaviska Enskilda Banken) wypowiedział się: ?Szwedzki Bank Narodowy nie może nic poradzić na dzisiejszą inflację, jej wysokość jest jaka jest. Jedyne, na co bank ma wpływ, to oczekiwania co do niej.?
Stefan Ingves powiedział na spotkaniu w Göteborgu, że Szwedzki Bank Narodowy zauważa pewne ryzyko związane z niskimi oczekiwaniami dotyczącymi stopy referencyjnej. Podkreślił dodatkowo, że wraz ze wzrostem koniunktury przedsiębiorstwa będą mogły podnieść swoje ceny i dzięki temu zwiększyć inflację.
Źródło: www.dn.se
