W projekt budowy wielkiego kompleksu petrochemicznego w Gdańsku zaangażowane są Grupa Lotos i Grupa Azoty, które obecnie badają opłacalność inwestycji, tj. czy projekt jest uzasadniony gospodarczo, jakie są możliwości finansowania i termin oddania do użytku. Przedsięwzięcie ma kosztować około 12 mld złotych, ale obie grupy liczą na otrzymanie dofinansowania. Decyzja o budowie ma zapaść pod koniec roku, jeśli wyniki analizy potwierdzą wnioski ze wstępnych badań.
Pomysł zbudowania kompleksu przy obecnych instalacjach Lotosu i Grupy Azoty powstał kilka miesięcy temu. W listopadzie 2012 r. spółki podpisały porozumienie dotyczące wykonania wstępnego studium wykonalności, a w grudniu 2013 r. zadecydowano o przeprowadzeniu studium wykonalności i podpisano porozumienie ws. powołania spółki celowej, realizującej projekt.
Prace przygotowawcze miałyby ruszyć na początku przyszłego roku. Kompleks miałby zostać oddany do użytku za pięć lat. Zdaniem szefa Lotosu projekt ma duże szanse powodzenia.
Dzięki uruchomieniu kompleksu ulec poprawie miałoby saldo w handlu produktami chemicznymi. W 2012 roku deficyt handlu wyniósł ok. 17 mld zł. W polskich rafineriach jest nadwyżka surowców pochodzących z przerobu ropy naftowej, które mogą zostać wykorzystane w produkcji petrochemicznej. Według spółek inwestycja będzie korzystna dla całej gospodarki.
Źródło: gospodarkamorska.pl
