Coraz ciężej jest wielu pracodawcom znaleźć odpowiednich pracowników – teoretycznie powinno się w tej sytuacji podwyższyć wynagrodzenie, ale ta reguła zdaje się już nie działać.
“Do tej pory zmniejszające się bezrobocie nie przyniosło ze sobą wyższych pensji”, mówi Mats Kinnwall, dyrektor ds. finansów z Industriarbetsgivarna (Pracodawców w Sektorze Przemysłu). “Już od dłuższego czasu można zauważyć znaczny spadek tego pierwszego, ale wysokość wynagrodzeń stoi w miejscu. Jeśli bezrobocie spadnie, będzie to znaczyło, że pensje się podwyższą – taką zależność można zauważyć z historycznego punktu widzenia. Jednak wydaje mi się, że czasy się zmieniły: bezrobocie spadło już w 2014r., ale podwyżek od tego czasu nie widać.”
Jak dotąd nie ma żadnej przesłanki, jako by podwyżki miały mieć w tym roku miejsce, mówi Valter Hulten, ekonomista krajowy z Medlingsinstitutet, który odpowiada za statystykę wynagrodzeń.
To, że inflacja jest niska, również ma duży wpływ na wysokość pensji ustalanych przez firmy. Ale Valter Hulten uważa, że pensje wzrosną. “Obecne prognozy sugerują dość silną koniunkturę w Szwecji w przyszłym roku i jeśli się one spełnią, sądzę, że podwyżki będą większe niż te, które miały miejsce wcześniej.”
“Zwiększająca się konkurencja z innymi krajami, zarówno o towary jak i siłę roboczą, tłumaczy, czemu pensje nie podwyższyły się bardziej, kiedy rynek pracy stał się pewniejszy”, uważa Kinnwall.
“Większe podwyżki wynagrodzeń są ważne, jeśli Riksbanken (Bank Centralny Szwecji) ma osiągnąć swój cel, jakim jest podniesienia inflacji. Riksbanken przewiduje wzrost pensji o 3,2% w przyszłym roku, ale jeśli ma to rzeczywiście dojść do skutku, podwyżki muszą przyspieszyć, ponieważ jak dotąd kwota początkowa przy negocjacjach o podwyżkę to 2,8%.”
(Sveriges Radio)