W ubiegłym tygodniu szwedzki bank centralny (Riksbank) ogłosił, że utrzyma stopę procentową na rekordowo niskim poziomie -0.35 procent. W tym samym czasie jednak, prezes szwedzkiego banku, Stefan Ingves postarał się, żeby wiadomość nie przysłoniła problemów na rynku mieszkaniowym oraz rosnącego zadłużenia.
„Nasz rynek nieruchomości nie działa dobrze”- powiedział Ingves w rozmowie z Wiadomościami Szwedzkiej Telewizji. Dodał również, że jest to zagrożenie długoterminowe dla rozwoju szwedzkiej gospodarki.
Szwedzi mają jeden z najwyższych długów w przeliczeniu na mieszkańca w Europie. Natomiast ceny domów po kryzysie w roku 2008 poszybowały wysoko w górę. Według informacji Szwedzkiego Radia, podwoiły się w ciągu ostatnich 10 lat. Nie mniej jednak ulgi podatkowe dla posiadaczy kredytów hipotecznych są w Szwecji jednymi z najwyższych w Europie.
Prezes szwedzkiego banku naciska na szybką reakcję rządu: „Powinniście się tym martwić, bo doświadczenie pokazuje, że jeśli pożycza się zbyt dużo, wcześniej czy później pojawiają się niepokoje. Nie można przewidzieć dokładnie, czy będą problemy, czy nie, ale im więcej pożyczamy, tym większe jest ryzyko dla całego systemu. Jest cały wachlarz możliwości działań. Problem jest dość oczywisty. Te kwestie niewymaganą zbadania, lub odkładania na bok. To raczej kwestia podejmowania decyzji” dodaje Ingves.
sverigesradio.se