Dług publiczny zmniejsza się z roku na rok, a rząd szwedzki zastanawia się nad funduszem inwestycyjnym. “Taki fundusz byłby sposobem rozwiązania problemu z niepłynnymi obligacjami”, mówi Minister Finansów Magdalena Andersson w wywiadzie dla Reuters. Pomysł zakłada wypuszczanie obligacji w celu zwiększenia podaży, a następnie przeniesienie pieniędzy do specjalnego funduszu ponieważ nie będą one potrzebne na rynku. Andersson nie uważam że dług publiczny wzrośnie w wyniku tej operacji w sposób wyraźny, a nawet dodaje, że sąsiednia Norwegia, pomimo posiadania największego na świecie narodowego funduszu inwestycyjnego, ma dług w wysokości tylko 30% PKB.
Szwedzki rząd planuje, że dług publiczny spadnie do 2020 roku do ok. 31% PKB z pomocą coraz silniejszej kondycji gospodarki Szwecji. Podczas gdy kraje strefy euro mają dług wysokości niemal 90%, sytuacja Szwecji może wydawać się do po zazdroszczenia, ale w istocie niesie to też ze sobą problemy. Gdy dług jest tak niski, wypłacane są premie za utrzymywanie szwedzkich obligacji w stanie płynnym. Zaniepokojenie wiąże się z faktem, że inwestorzy mogą nie być zainteresowani tymi obligacjami, sprawiając, że będzie bardziej kosztownym i trudniejszym pożyczać pieniądze, na przykład na hipotetyczny bail out banków znajdujących się na skraju bankructwa. Dlatego też opieranie się na norweskich doświadczeniach wydaje się być sensowne według Minister Finansów. Szwecja mogłaby więc połączyć fundusz z długiem w celu upłynnienia obligacji.
Norweski fundusz opiewający na kwotę 915 miliardów dolarów inwestuje w norweskie wydobycie złóż ropy i gazu i posiada około 1,3% wszystkich akcji na świecie. Jest to największy fundusz na świecie. Gdyby szwedzki rząd pożyczył 5% swojego PKB, podnosząc poziom długo z 30 do ustalonych właśnie 35%, oznaczałoby to fundusz o wielkości 22 miliardów dolarów. Byłby on więc zdecydowanie mniejszy od norweskiego odpowiednika.
Przewiduje się, że Szwecja w tym roku będzie miała nadwyżkę budżetową w wysokości 0,3% PKB, a w przyszłym – 0,5%. Centrolewicowy rząd ma przy tym możliwość zwiększenia wydatków i nadal osiągnąć nadwyżkę. Wykluczył on przy tym perspektywę pożyczania pieniędzy w celu finansowania nowych wydatków. “Tak długo jak zachowujemy założoną nadwyżkę w budżecie, dług publiczny będzie w kolejnych latach stale spadał” stwierdziła Andersson.
Źródło: Reuters, PSiG