Szwecja -nowa ustawa o umowach zbiorowych od 1 czerwca

Szwedzkie związki zawodowe będą mogły blokować firmy z krajów UE, jeśli nie podpiszą one umów zbiorowych regulujących m.in. minimalny poziom płac, wynika z ustawy przyjętej w środę przez szwedzki parlament. Nowe prawo, które wejdzie w życie 1 czerwca, może zmniejszyć konkurencyjność pracujących w Szwecji polskich firm z branży budowlanej.  Podpisywanie umów zbiorowych przez firmy z innych krajów Unii było zalecane przez związki już wcześniej.

Szwedzkie prawo o umowach zbiorowych podpisywanych między organizacjami pracodawców a związkami zawodowymi będzie w Szwecji obowiązywać wszystkich bez wyjątku. Z obietnicą takiej zmiany szliśmy do wyborów w 2014 roku” – powiedział z zadowoleniem po głosowaniu poseł rządzącej Szwecją Socjaldemokratycznej Partii Robotniczej, Socialdemokrater, Raimo Paerssinen.

Sprzeciw centroprawicowej opozycji.

“Nowe przepisy dają możliwość blokowania zagranicznych firm, nawet jeśli spełniają one już wymogi UE” – uważa Annika Qarlsson z Partii Centrum, CenterPartiet, Według niej zmiany w ustawodawstwie mogą zniechęcić zagraniczne firmy do wysłania swoich pracowników do Szwecji i odbić się negatywnie na szwedzkim sektorze budowlanym. “Czy naprawdę w ten sposób rząd chce rozwiązać problem niedoboru mieszkań?” – zastanawia się Qarlsson.

W Szwecji zagraniczni pracodawcy mają obowiązek rejestracji swojej działalności w Urzędzie ds. Bezpieczeństwa i Higieny Pracy. Z danych uzyskanych przez PAP w tej instytucji wynika, że w 2016 roku w rejestrze podmiotów delegujących swoich pracowników znajdowało się ponad 47 tys. firm z zagranicy, z czego 32 proc. pochodziło z Polski oraz Litwy. Prawie połowa wszystkich zgłoszonych przedsiębiorstw działała w branży budowlanej. Do tego rejestru mają dostęp związki zawodowe.

Casus Laval

W 2004 roku łotewska firma Laval na skutek blokady związkowców z branży budowlanej i elektrycznej musiała opuścić teren budowy szkoły w podsztokholmskim Vaxholm, co w konsekwencji spowodowało jej bankructwo. Źródłem głośnego konfliktu był fakt, że robotnicy z Łotwy zarabiali mniej niż ich szwedzcy koledzy po fachu, a pracodawca nie podpisał ze związkami gwarantującej im lepsze warunki umowy zbiorowej.

W 2007 roku Trybunał Sprawiedliwości UE przyznał rację firmie Laval. W wyroku napisano, że blokowanie przez szwedzkie związki zawodowe firm, które nie mają siedziby na terenie Szwecji, a delegują tam pracowników, jest sprzeczne z prawem Unii Europejskiej, gdyż ogranicza swobodny przepływ usług, który jest jednym z filarów jednolitego unijnego rynku. W 2009 roku firma Laval wygrała ze szwedzkimi związkami zawodowymi w Sądzie Pracy, który przyznał jej odszkodowanie. W 2010 roku ówczesny szwedzki centroprawicowy rząd w ustawodawstwie uwzględnił wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE.

Sprawa firmy Laval została opisana przez szwedzkiego dziennikarza polskiego pochodzenia Macieja Zarembę w książce “Polski hydraulik i inne opowieści ze Szwecji”.

PAP, IAR, PSIG

Mat pras

mat.pras. wng.pl

Archiwa